Mniszki z Santi Forest Monastery wspierają kobiecy buddyzm na Sri Lance. Wędrują po Tasmanii.

Ayya Upekkha i Ayya Kanthika, dwie mniszki z australijskiego klasztoru Santi Forest Monastery, kilka dni temu ruszyły w pieszą podróż po lasach Tasmanii. Promują w ten sposób zbiórkę na rzecz buddyjskiego centrum treningowego dla kobiet na Sri Lance. Australijska Sangha, która patronuje akcji, zaprasza do wsparcia sympatyków z Polski.

Budowa centrum ma zaradzić trudnej sytuacji kobiet, które chcą praktykować Dhammę na Sri Lance. Internetowa zrzutka na ten cel znajduje się pod adresem:

https://gofund.me/2e6e0ca5

Czcigodna Kanthika i Czcigodna Upekkha, dwie mniszki z klasztoru Santi Forest Monastery, zaaranżowały dhammiczny happening utrzymany w duchu tajskiej tradycji leśnej. Chcą w ten sposób wypromować zbiórkę.

— Odkąd wstąpiłyśmy do klasztoru, spotykałyśmy wiele kobiet, które pytają nas, gdzie mogą praktykować, poznawać nauki Buddhy, medytować i żyć, a wszystko to w bezpiecznych warunkach. Takich miejsc na świecie jest mało. Stąd nasz pomysł. Chcemy wspomóc powstanie podobnego centrum właśnie na Sri Lance – mówi Ayya Kanthika.

— Długo zastanawiałyśmy się, jak możemy zebrać na to pieniądze, będąc mniszkami. Jedyne co możemy zaoferować, to nasza praktyka i czas. Od jakiegoś czasu planowałyśmy wybranie się w pieszą podróż po Tasmanii. Czcigodna Karunika, która patronuje zbiórce dla Sri Lanki, zapytała: „Dlaczego nie zadedykujecie tego projektu naszej akcji?” – opowiada Ayya Upekkha.

Inicjatywa jest wzorowana na tajskiej tradycji Tudong. W dużym skrócie polega ona na wędrówce, którą podejmują osoby duchowe, by w otoczeniu natury doskonalić się w praktyce Dhammy. Mniszki z Santi Forest Monastery postanowiły więc nawiązać do pięknego zwyczaju.

— Wszystko zaczęło się na koniec ubiegłego roku. Ayya Kanthika powiedziała: „Chcę iść na wycieczkę po Tasmanii”. Odparłam: „Nie ma mowy. Jestem stara. Jak mogę robić takie rzeczy?” Lecz, gdy zapytała o to po raz trzeci, stwierdziłam w końcu „dlaczego nie?”. Żyjemy w tak bezpiecznym świecie, pozbawionym trudów, ale jednym z elementów naszej ścieżki jest przecież aspekt fizyczny – mówi Ayya Upekkha.

Obie przygotowywały się do wyzwania odbywając wędrówki w okolicach swojego klasztoru. Już sam trening przyniósł efekty w sferze duchowej. Jakie?

— Było to wydostanie się z mojej głowy i wejście do ciała. W naszym społeczeństwie, nawet będąc w klasztorze, przeżywamy życie głównie w naszych głowach. Miejmy nadzieję, że przebywanie z naturą i wędrówka pomogą to zmienić – tłumaczy Ayya Upekkha.

Do kibicowania mniszkom, a także do wsparcia zbiórki na rzecz centrum zaprasza Ajahn Brahm, dyrektor duchowy Buddhist Society of Western Australia i opat klasztoru Bodhinyana.

— Centrum na Sri Lance będzie miejscem, gdzie kobiety, także z Zachodu, będą mogły przeżywać autentyczny trening buddyjski, który przecież był obecny na tej wyspie od wielu stuleci. Bardzo chcemy, by obiekt powstał. Dwie wspaniałe mniszki, Czcigodna Kanthika i Czcigodna Upekkha, wyruszyły na tudong do Tasmanii, by promować zbiórkę funduszy. Ważne jest też podniesienie świadomości, że takie centrum jest konieczne – mówi Ajahn Brahm.

Czcigodna Karunika, mniszka z Santi Forest Monastery, zachęca do wspierania akcji sympatyków buddyzmu z Polski.

— Niech ludzie w Polsce dowiedzą się o tudongu, który nasze mniszki odbywają w Tasmanii. Musimy podnieść świadomość na temat kobiecego buddyzmu, kobiecych klasztorów i ich problemów. Mam nadzieję, że podzielicie się naszą ideą z przyjaciółmi na grupach dhammicznych w waszym kraju – pisze Ayya Karunika.

Santi Forest Monastery zachęca do śledzenia wędrówki mniszek w mediach społecznościowych. Można to robić na Facebooku i Instagramie:

https://www.facebook.com/SantiForestMonastery/
https://www.instagram.com/santiforestmonastery/

Mniszki relacjonują swoją wyprawę także na Youtube. Pierwsze nagrania można już oglądać na kanale Santi Forest Monastery:

https://www.youtube.com/watch?v=ngZq2VRhwdo https://www.youtube.com/watch?v=ijTcgJCP7TQ

Autor tekstu: Michał K.